poniedziałek, 3 września 2012

Bridget Jones i henna

Czas i pora powoli wracać do codziennych obowiązków. Ranne wstawanie i popołudniowe powroty przyspiesza mijanie tych ważnych dla mnie kilku najbliższych miesięcy. Ostatnią wakacyjną imprezę mam zaliczoną i spokojnie mogę poddać się sprawom mniej przyjemnym.

Jeśli chodzi o makijaże i fryzury, to sezon na wesela jeszcze nie dobiegł końca. Cały czas mam co robić i podoba mi sie to jak narazie. Jakiś czas temu bawiłam się też i henną. Kilka dziewczyn skusiło się na takie wzory:









Dużo słyszałam dobrych recenzji na temat filmu Dziennik Bridget Jones. Stwierdziłam, że czas i pora samej się przekonać, czy faktycznie ta 32 letnia stara panna chwyta za serca tych, którzy śledzą jej poczynania po drugiej stronie ekranu. Tak więc wybaczcie, ale czeka mnie randka z kubkiem granulowanej herbaty i... laptopem na poduszce. Dobrej nocy kochani i udanego nowego roku pełnego obowiązków : *

1 komentarz: